Ta właśnie tekturka kojarzy mi się z metalowym ornamentem, dlatego wystylizowałam ją tak, by przypominała metalową kratownicę.
Pokryta została pastą żeliwną i następnie rozprowadziłam na niej cienką warstwę wosku, żeby wydobyć strukturę.
Na tekturce umieściłam następnie wykonane przeze mnie kwiaty z foamiranu.
W sklepie znajdziecie tekturkę w tym miejscu:
Ujęcia w zbliżeniu pokazują, jak pięknie beermata przyjęła pastę żeliwną. Ornamenty w ramce wyglądają teraz jak kute żelazo.
Jeżeli jesteście ciekawi innych moich prac, to chętnie ugoszczę Was w progach
mojego bloga - Zmorki wytworki
mojego bloga - Zmorki wytworki
oł, łał! cudna praca! poznaję dopiero ten cudny tekturkowo-stempelkowy świat papierowych wytworów i jestem nim wprost oczarowana! nie wiedziałam, że takie cuda można zrobić...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ograniczeń nie ma, można zrobić prawie wszystko ;)
Usuń